KONTAKT

Bartosz Płazak tel. 502 351 161

Adaptacja.

Adaptacja

Warsztat czy trening grupowy to sytuacja (jakkolwiek piękna, obiecująca, wartościowa, potencjalna itd.)mało bezpieczna. Nie wiesz kiedy, kto, dlaczego, po co zrobi coś co Cię zaskoczy, wystraszy, zezłości a więc zaburzy Twoje bezpieczeństwo. Tak, po paru(nastu) latach pracy z grupami  jest łatwiej utrzymać spokój. Niemniej tyle nowych (stresów, braku kontroli) sytuacji, co kolejnych grup. I nie ma mocnych na nowe. Ekscytacja jak marchewka przyciąga do tej pracy, jakże wiele wnoszącej do życia uczestników, prowadzącego i świata. Spójrzmy jednak na to też, że praca z grupami wymaga od nas pewnej szczególnej zdolności. Można ją na wiele sposobów nazwać. Odpornością, kompetencją, osobistym zasobem, cóż w praktyce wygląda to na umiejętność, przyjmowania zaskoczenia jak kaczka deszczu.

Szczególne miejsce w tej, pewnie u każdego układającej się w innej proporcji składników kompetencji znajduje zawiadywanie systemem nerwowym. Niezależnie od tego czy wiesz, że zawiadujesz czy nie. Obojętnie od tego czy nazywasz poszczególne części układu nerwowego, błędny grzbietowy, brzuszny, współczulny itp. Jedni to umieją inni, jeśli nie ważne by się uczyli.

Zdolność adaptacji wewnętrznej i używania swojego systemu nerwowego jako narzędzia komunikacji wewnętrznej i ze światem to sposób na odnajdowanie się w nowości, nieprzewidywalności sytuacji grupowych. A więc narzędzie codziennej użyteczności w pracy z ludźmi.

Mamy kilka reakcji dających się zauważyć w ciele i będących odpowiedzią na proces wewnętrzny i otoczenie. Nie wszystkie reakcje są adekwatne do bieżącej sytuacji. Część z nich pochodzi z traumatycznych zdarzeń z twojego życia a tylko wiąże się z tym co tu i teraz w jakiś sposób. Ciało i zamieszkujące je cielesne ja alarmuje wobec niektórych zdarzeń i o ile sygnał alarmowy po drodze napotyka zgromadzone stare napięcia i towarzyszące im reakcje obronne, stara się co sił zrobić co tylko się da dla zapewnienia bezpieczeństwa. Lepiej, szybciej, dokładniej, niż kiedyś. To sprawa najwyższej wagi. Intensywność reakcji wzrasta niezależnie od potrzeb (instynktownej oceny sytuacji), a to po to by zmniejszyć szansę na powtórkę tamtego zdarzenia, które jest źródłem tej nadmiarowej reakcji. Walczy, ucieka, zastyga, w coraz to nowy lepszy sposób. Zaskakuje myślący umysł  zachowaniem, które już się wydarza, zanim ten zdążył pomyśleć i podjąć swoje decyzje.

Walka lub ucieczka – za nią odpowiedzialny jest układ współczulny. Utrzymuje nas ona w czujności i sygnalizuje gdy pojawia się niebezpieczeńśtwo. Aktywuje wydzielanie kortyzolu co pociąga wzrost tętna, napięcie mięśniowe, gotowość na zagrożenie, jesteś wyczulony na niebezpieczeństwo co we współczesnym życiu jest raczej normą i codziennością. Przeciążenie systemu przez ciągłe pozostawanie w czujności jest szkodliwe dla całego organizmu i na dłuższą metę może powodować przewlekłe zmęczenie. Zauważanie takich zjawisk i wykonywanie ćwiczeń mających za zadanie uspokojenie układu nerwowego przyniesie poprawę jakości życia. Poznanie czy też przypomnienie sobie stanu bezpieczeństwa może pomóc odnaleźć ścieżkę jego osiągania szybciej. Znając ten stan można nauczyć się go przywoływać w sytuacjach stresujących zamiast ulegać starym automatycznym reakcjom.

Grzbietowa gałąź nerwu błędnego jest najstarsza i odpowiada za podstawowe funkcje organizmu. Wyłącza nas on w momentach przytłaczającego stresu. Zaburza sen, zaprasza dysocjacje, utratę przytomności zakłóca reakcje jelitowe i dróg moczowych oplata bowiem te wszystkie narządy. Ma to miejsce gdy nie mamy możliwości reakcji na bodźce w zgodzie ze swoją prawdą. Wyłącza nas, oszczędzamy energię.  Po reakcji tego typu powrót do normalnego działania może potrzebować odbyć się powoli. Powrót jest też możliwy z udziałem układu współczulnego.

Nerw błędny brzuszny łączy się z sercem, wpływa na jego rytm, jest połączony z układem oddechowym i kontroluje wzorce oddychania. Ma on znaczny udział w regulacji wewnętrznej podczas interakcji z innymi ludźmi. Bicie serca i oddech są składnikami przejawianych przez nas reakcji nerwu błędnego na zjawiska relacyjne, które to reakcje sygnalizują spokój, niepokój, ekscytację, radość, smutek i inne.

Jego działanie dostarcza nam informacje, jednocześnie otwiera możliwość aktywnego budowania poczucia bezpieczeństwa brzusznego. Nazwa ta pochodzi od odczuwalnego w bezpiecznych momentach ukojenia przyjemnego uczucia w brzuchu.  Możemy więc dokonywać zmiany naszego stanu uspokajając nerw brzuszny np. poprzez wizualizację, oddech, przenoszenie uwagi do bezpiecznego miejsca, ruch, ćwiczenia fizyczne. Zależnie od okoliczności poświęcając temu działaniu więcej bądź mniej czasu i wysiłku. Jest to umiejętność dostępna dla każdego.  Korzystanie z tej synergii działania nerwu błędnego jest szczególnie korzystne w sytuacjach w których potrzebujemy stanu pozwalającego na dostęp do zasobów, kiedy konieczna jest szybka adaptacja  a więc w pracy grupami.