KONTAKT

Bartosz Płazak tel. 502 351 161

Koregulacja.

Prawdopodobnie uczestnicy Twoich warsztatów przychodzą do Ciebie po dobrostan. Różne są tematy warsztatów, treningów, wydarzeń, ale gdzieś głębiej chodzi ludziom o to by polepszyć sobie byt. Chodzi o dobry stan, dobry byt, czyli dobrobyt J.  W tej sprawie, uważam, warto się rozejrzeć. Otóż tenże dobry byt, może się zacząć już w trakcie zajęć, a nawet wydarzyć stosunkowo szybko, na początku. Wyłączam tu pomysł,  że dla każdego uczestnika jest to możliwe, a słowo „może” jest kluczowe. Dla tych, uczestników, którzy akurat z Tobą prowadzący/a nie mają jakiegoś istotnego kłopotu, to „może” jest możliwe. I dla Ciebie prowadząca/y. Jeśli zechcesz też możliwe jest.

Teraz  parę słów więcej o nerwie będzie. Nerwy tu wydają się kluczowe. A właściwie ich brak jest kluczowy. Brak nerwowości, zdenerwowania, napięcia. Spokój. Dobrobyt. Albo możliwie mało nerwów, bo przecież zawsze są i to jest zdrowe i normalne.  Mam na myśli zdolność prowadzącego/ej do zapewnienia sobie dobrostanu. Sobie najpierw. Tak jak matka maskę tlenową w samolocie, po pierwsze sobie, później potrzebującym. Inaczej może być trudniej, bo właśnie sobą trzeba się będzie zajmować wtedy, kiedy trzeba innymi. Stoi tu ukradkiem teza, że zapewnienie uczestnikom bezpieczeństwa (dobrych warunków, adaptacji, orientacji) zależy od tego czy prowadzący sam to ma pierwszy.  Emanuje on tym co w nim. Jeśli wygoda i bezpieczeństwo w nim, tym emanuje i to modeluje.

O nerwie. W teorii poliwagalnej  mówi się o zangażowaniu brzusznej części nerwu błędnego, mającej związek z relacjami społecznymi, a szczególnie poczuciem bezpieczeństwa w relacjach.  Kiedy twoje ciało może się rozluźnić, kiedy ocena sytuacji w relacjach pozwala się poczuć bezpiecznie, łatwiej jest uważnie otworzyć się na innych. Twoje poczucie bezpieczeństwa, otwartość, akceptacja przejawią się w polu twojej obecności, które może być odczuwane/odbierane przez innych. Ich wewnętrzna odpowiedź, podążająca za Twoją emanacją,  podniesie ogólne poczucie bezpieczeństwa w grupie.

Aktywacja nerwu błędnego brzusznego, w obecności innej osoby, czyli koregulacja, czyli poczucie bezpieczeństwa, zachodzi w obecności innych osób obdarzających nas życzliwością. Miewa to miejsce w bliskich relacjach, przyjaźni, rodzinie, w gabinetach terapeutycznych. Kiedy czujemy się z ludźmi bezpiecznie, prawdopodobnie otrzymamy to samo w odpowiedzi. To jak ustawienie luster naprzeciw siebie efekt odbicia zwielokrotnia się.  Sygnały bezpieczeństwa, akceptacji, zadowolenia, porozumiewawcze spojrzenia, uśmiechy,  są tym co buduje koregulację i sygnałem jej następowania zarazem. Inne sygnały to słuchanie, ciekawienie się, przyjęcie takimi jakimi jesteśmy, bez oceny, prób korekty. Prowadząc grupę, już na otwarciu, Twoje sygnały mogą aktywować ich nerw błędny brzuszny.

Sposób w jaki łączysz się ze swoim ciałem odzwierciedla to jak łączysz się ze światem z innymi. O ile masz trudności z odnalezieniem odczuć w ciele, ich nazwaniem, być może uciekasz od siebie w tym sensie, że nie zauważasz swoich wewnętrznych reakcji, o tyle może być Ci trudniej zauważać zmiany emocjonalne osób w grupie. Warunkiem koregulacji jest uświadomienie sobie tego, co pozwala Ci poczuć się bezpiecznie ze sobą w grupie, obserwowanie zmian poczucia bezpieczeństwa w toku pracy i  zapewnianie sobie go we własnym zakresie. W życiu codziennym to czy się czujesz bezpiecznie, wygodnie, samo akceptujesz się itp. kreuje twój dobrostan (bądź nie, jeśli go nie ma). Jednak kiedy obejmujesz rolę prowadzącej/go grupę,  w znacznym stopniu od twojego poczucia bezpieczeństwa zależy poczucie bezpieczeństwa uczestników. A, powtórzę, poczucie bezpieczeństwa jest warunkiem uczenia się. Nie to deklarowane z uśmiechem. To wyczuwalne. I ukazujące się jako rosnąca gotowość do podejmowania ryzyka interpersonalnego w ćwiczeniach/pracach grupy, kontakcie, pytaniach a także zgłaszaniu zastrzeżeń i sprzeciwów.

Idąc krok dalej, łatwiej będzie też i Tobie, prowadzący/a pójść dalej w swojej roli i proponować coraz to bardziej zaawansowane zadania, delegować w większym stopniu odpowiedzialność za uczenie się uczestnikom, wnosić złożone treści, kiedy się czujesz bezpiecznie Ty sam/a ze sobą, przyjmujesz swoją rolę i to co z nią w pakiecie.  Działając wtedy na rzecz ludzi i z nimi, wspierając, prowadząc, stawiając granice, oddając przestrzeń wspierasz ich bezpieczeństwo. Koregulacja ma szansę postępować, co przynosi szansę na lepsze wyniki warsztatu i uczestniczenie uczestników budowaniu tej bezpiecznej przestrzeni.

Tekst bez pomocy AI. Oparty o wiedzę i doświadczenie autora.

Bartosz Płazak