KONTAKT

Adres:
Gajrowskie 12a
11-510 Wydminy

Bartosz Płazak tel. 502 351 161

Obserwuj nas

Trener pracuje sobą

Niezależnie od posiadanej orientacji teoretycznej, stosowanych technik, czy wyuczonych procedur każdy trener zawsze pracuje sobą. Oznacza to, że reaguje w grupie w określony sposób jako człowiek, więc jego podstawowe zasoby to wewnętrzna spójność, samoświadomość, samoakceptacja oraz zaufanie do siebie. Fundamentem, na którym budowane są te aspekty, jest umiejętność układania się ze swoimi emocjami. Zatem trener pozwala sobie na to, by przeżywać emocje, doświadczać ich w pełni bez próby ich modyfikowania, transformowania czy manipulowania nimi. Potrafi je w sobie zmieścić, co oznacza, że dopuszczenie do siebie przeżywanych emocji nie dezorganizuje jego aktywności. Mieszczenie w sobie emocji pozwala ostatecznie na ich pełne uświadomienie, a następnie wyrażenie w taki sposób, który jest konstruktywny dla otoczenia społecznego. Nie oznacza to, ze trener ma zawsze i wszędzie wyrażać swoje emocje. Tutaj chodzi wyłącznie o wewnętrzną uczciwość i otwartość na emocjonalny wymiar własnego doświadczenia.

Jeśli trener nie boi się swoich emocji, to nie będzie reagował paniką na sytuacje, w których pojawiają się silne emocje w grupie. Zachowanie spokoju oznacza tutaj brak zachowań ucieczkowych czy unikowych wobec trudnej sytuacji podczas pracy z grupą. Jednocześnie spokój nie oznacza, że trener jest wolny od własnych emocji związanych z daną sytuacją. Właśnie to, że pozwala sobie na doświadczenie swoich emocji i ma do siebie zaufanie w tym obszarze, pozwala mu zachować spokój.

Samoświadomość co do przeżywanych emocji jest też rodzajem busoli, która pomaga w wielu momentach pracy na procesie podjąć odpowiednią interwencję. Przeżywanie znudzenia, złości, niepokoju, rozdrażnienia, zniecierpliwienia, czy ulgi pomaga uzyskać pełniejszy wgląd w to, co się dzieje w grupie. Ta emocjonalna busola w połączeniu z umiejętnością rozumienia procesu grupowego jest najważniejszym narzędziem, którym trener dysponuje w swojej pracy. Jednocześnie nie jest to coś, co można od kogoś dostać, albo nauczyć się tego tak, jak uczymy się piec szarlotkę. Jest to coś, czym sami się stajemy w długim procesie odkrywania siebie.

Połączenie emocjonalnego wglądu z umiejętnością rozumienia procesu grupowego staje się fundamentem intuicji trenerskiej pozwalającej odpowiednio reagować na to, co dzieje się w grupie. Innymi słowy trener nie siedzi pełny napięcia, nieustannie główkując nad tym, co się dzieje, co w związku z tym czuje i co należy z tym zrobić. Praca trenera nie jest intelektualno-emocjonalną orką, która jest w stanie zmęczyć największego twardziela. Doświadczony trener mający zaufanie do swojej intuicji najzwyczajniej reaguje tak, jak reaguje i robi to, co robi. W tym znaczeniu pracuje sobą. Oczywiście nie chroni to w stopniu absolutnym przed błędami czy pomyłkami. Daje natomiast gwarancję, że praca trenerska będzie wystarczająco dobra, a uczestnicy będą mogli w ostateczności skorzystać z doświadczenia treningowego na drodze własnego rozwoju.

W końcu wymienione czynniki manifestują się w indywidualnym stylu pracy, który można opisać na wymiarach dyrektywności, gotowości do wykorzystywania struktur oraz ujawniania siebie. Z rolą trenera związana jest też decyzja o prowadzeniu grupy pojedynczo lub w parze. Wszystkie te aspekty wpisują się zaś w określone standardy etyczne, które są odpowiedzią na rozliczne niebezpieczeństwa związane z pracą trenera.

Ryszard Kulik

Dodaj komentarz