KONTAKT

Adres:
Gajrowskie 12a
11-510 Wydminy

Bartosz Płazak tel. 502 351 161

Obserwuj nas

Wojownik?

Wojownik?

Okazuje się, że według tradycji wschodnich  wojownik nie jest tym kim wydaje się być tradycji zachodu.  Wojownik tam to ktoś, kto podjął świadomą decyzję stania za wybranymi wartościami. Ktoś, kto nie używa przemocy, nie uznaje dominacji, trzyma się z dala od wojny, unika konfliktów dla osiągania korzyści czy przewagi. Umiejętności sztuki walki Wojownika służą unikaniu walki, a w toku treningu rozwija się silna świadoma, współczująca postawa. Wojownik to raczej ktoś, kto podejmuje walkę-pracę w słusznej sprawie. To ktoś kto walczy nie bronią ale świadomością w tym sensie, że bardzo głęboko rozumie kiedy w ostateczności może użyć broni, a w których, wszystkich innych, wypadkach nie użyje jej. Zachowuje czujną świadomość. Sięga po broń tylko kiedy zagrożone atakiem są wartości, bliscy, życie, niewinność, dom, ziemia. To ktoś, kogo możemy na co dzień nie zauważyć przez jego skromność, za to zauważymy jego adekwatną reakcję w sytuacji zagrożenia niesprawiedliwością, krzywdą, nieuczciwością, bezprawiem, arogancją, nieuważnością, dominacją dla samej dominacji. To ktoś na ścieżce, na służbie sobie i światu. Być może ścieżce rozwoju, być może duchowej. Ktoś kto oddał się mocniej niż większość głębszemu widzeniu siebie i świata.

Wydaje się więc, że w dzisiejszym czasie to wyjątkowo potrzebny ktoś. Nie ze względu na wojnę, choć też. Raczej ze względu na zamieszanie. Ze względu na to jak pogmatwane, niejasne, sprzeczne, zafałszowane  bywają dziś  sygnały jakie daje nam świat o tym jak żyć. Jak daleko ludzie odeszli od rozumienia siebie samych,od podążania za własnym wnętrzem, może duchem, czuciem, na rzecz nowości przemysłu odzieżowego, filmowego, samochodowego, komputerowego itd. Jak wciągamy się w posiadanie tego co niepotrzebne w istocie, za to osiągalne dziś, i budujące jakiś niby status, przejmuje kierowanie codziennością. Wojownik czyli ktoś potrzebny w czasach kiedy zewsząd nadchodzą odciągające nas bodźce i najłatwiej by się było ukryć w czymś szybkim i niewymagającym.

Wydaje się więc potrzebny taki ktoś, bo może zna dyscyplinę, sztukę, technikę, która pomoże się zatrzymać. Może przeszedł drogę, nie dał się z niej zachęcić do skoku w bok po szybką przyjemność. Może udało mu się przytrzymać dłużej siebie, swoich zamiarów, mądrości wewnętrznej. Może dokądś doszedł będąc sobą, spójnie, bez rezygnacji z siebie. Może umie zobaczyć jak wrócić mają ci, co chcą a nie wiedzą jak. Może jest potrzebny ze swoim treningiem tym, którzy chcą przeciąć trakcję by pociąg się wreszcie zatrzymał. Bo szalony kierujący pociągiem odmawia użycia hamulca.

Może więc ma to sens by dziś zaczerpnąć od starożytnych wojowników. Zachowując swoją codzienną pracę z grupami stanąć w miejscu kogoś, kto dzieli się tym na co ma umowę i ale i tym czego ludzie szukają.  Bo trochę tak na nas patrzą pytająco.  Mówią: szukamy tej ścieżki, dyscypliny, techniki, treningu. Nie wiemy jak to zrobić. Choć w głębi coś mówi, że wiemy więcej niż nam się wydaje. Każdy potrzebuje innego treningu, z innego miejsca startuje i inne ma wyposażenie na stanie. Jest wyzwanie, stanąć koło nich, dla nich. Jest się czego obawiać, i słusznie. Jest się przed czym cofać. A może nie.

Jedną z cech wojownika jest nieustraszoność. Wydawało by się odrzucenie strachu, pozbycie się go, eliminacja, jak na wojownika przystało. Wielu chciałoby być nieustraszonymi, mieć tę wolność by się zmierzyć z wyzwaniami codzienności. Wolność od strachu jest jednak trudna do uzyskania, ponieważ wojowanie o nią jest  ze sobą. Do zrobienia jest walka z tym, kto unika strachu, ujawnienie go, poznanie, a do osiągnięcia jest jego włączenie w obieg życia. Poznanie jego przekazu, zaprzyjaźnienie się, może i polubienie jako przyjaciela wskazującego drogę. Słowem przeżycie strachu z nim.  Spotkanie, zmierzenie się, poznanie i włączenie. Takie zadanie wojownika. Luz. 🙂 Boisz się? Ja też. Chodźmy na spotkanie z nim i strachem.

Kiedy więc nie wiesz co robić poczuj strach. Powiedz sobie o nim a może powiedz grupie. Ten akt odwagi wewnętrznej i uzewnętrznionej może budować twoją moc w oczach twoich i kręgu. To droga wojownika. Kiedy ktoś atakuje Cię w niewiedzy, w strachu pomóż mu samemu to zauważyć. Kiedy ktoś wskazuje Ci błąd i ma rację przyznaj się zyskasz szacunek, kiedy nie ma racji broń się do końca, zyskasz poważanie i pokażesz jak stać za sobą. Prawdopodobnie zyskasz też wdzięczność za to wszystko, bo po to również ludzie przychodzą na kręgi i warsztaty.

Stoisz za czymś? Jesteś wojownikiem ?